tag:blogger.com,1999:blog-8189586663213755062024-03-13T05:12:57.013+01:00Notatnik korektorkiNie tylko o błędach językowychkorektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.comBlogger35125tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-54713269696167599812017-07-06T13:42:00.001+02:002017-07-06T13:42:45.137+02:00Sanitariuszka<div style="text-align: justify;">
Słowo znane, dlaczego więc o nim dziś piszę? Jakiś czas temu, podczas II Mokotowskiej Gry Miejskiej* odgrywałam rolę sanitariuszki Wandy Turowskiej. Jedno z podstawowych pytań graczy: „Kim pani jest”, zadawały mi dzieci. Niektóre (w wieku ok. 7 lat), słysząc w odpowiedzi słowo „sanitariuszka”, marszczyły brwi lub robiły zaskoczoną minę. Tłumaczyłam, że to pielęgniarka w czasie wojny. Po takiej odpowiedzi dzieci cieszyły się, że usłyszały coś, co było dla nich zrozumiałe. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">SANITARIUSZKA</span> </div>
<div style="text-align: center;">
to </div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">„kobieta udzielająca pierwszej pomocy rannym i chorym w czasie działań wojennych lub opiekująca się nimi w szpitalu wojskowym”</span> (Słownik języka polskiego PWN).<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-KynSf8st98o/WV4h2MFDOmI/AAAAAAAAAHE/mgaeOIa3CEkf-XQoeJki9GU8JIJA2G2sQCLcBGAs/s1600/170610%2B1311%2B62.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="625" data-original-width="937" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-KynSf8st98o/WV4h2MFDOmI/AAAAAAAAAHE/mgaeOIa3CEkf-XQoeJki9GU8JIJA2G2sQCLcBGAs/s320/170610%2B1311%2B62.JPG" width="320" /></a></div>
Źródło: Teatr Historii, fot. Piotr Żurek</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
* Impreza zorganizowana przez Mokotowską Bibliotekę Publiczną, Teatr Historii i Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Miasto-Ogród Sadyba. Więcej: <a href="https://www.facebook.com/events/1963447653887190">https://www.facebook.com/events/1963447653887190</a> oraz <a href="https://www.facebook.com/Teatr-Historii-391485445654">https://www.facebook.com/Teatr-Historii-391485445654</a></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-87356705430817904992017-05-26T10:50:00.002+02:002017-05-26T10:50:56.444+02:00identycznie/identycznyZa WSPP PWN:<br />
<br />
<span style="font-size: large;">identycznie jak coś</span> (nie: z czymś)<br />
<span style="font-size: large;">identyczny z kimś, z czymś</span> (nie: jak coś, jak ktoś)korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-30375369384363441122017-05-11T13:40:00.001+02:002017-05-11T13:40:11.151+02:00Człowiek idzie przez życie...<div style="text-align: justify;">
Człowiek idzie przez życie, zastanawiając się, co też inni sobie o nim pomyślą, podczas gdy w rzeczywistości ludzie przeważnie w ogóle nie myślą. Zgoda, na tych kilka razy, kiedy rzeczywiście coś przejdzie im przez myśl, najczęściej są to rzeczy złe, ale trzeba przynajmniej docenić, że coś w tych głowach się dzieje.</div>
<div style="text-align: center;">
<i>M. Zadorian, </i>Powrót na Route 66<i>, Bielsko-Biała 2011, s. 14.</i><br />
<i><br /></i>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-MfkQyxQgIYQ/WRRNF9j9QpI/AAAAAAAAAGI/n9gVEETTSjcbFQmkBbLFRLkJj3Z796nMwCLcB/s1600/lego-1044891_960_720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://4.bp.blogspot.com/-MfkQyxQgIYQ/WRRNF9j9QpI/AAAAAAAAAGI/n9gVEETTSjcbFQmkBbLFRLkJj3Z796nMwCLcB/s320/lego-1044891_960_720.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: xx-small;">(fot. eak_kkk, źródło: pixabay, CC0)</span></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-45749725411629240442017-04-11T00:01:00.001+02:002017-04-11T00:01:25.575+02:00Ubożeje słownictwo dzieci i młodzieży?<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-hansi-theme-font: major-latin;">O
tym, że młodzież nie rozumie lektur szkolnych, ponieważ nie zna wielu
występujących w nich słów, powiedziała jedna z uczestniczek konferencji pt. „</span><span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;">Upowszechnianie<span class="apple-converted-space"> </span><strong><span style="font-weight: normal;">czytelnictwa</span></strong><span class="apple-converted-space"> </span>i rozwój kompetencji czytelniczych”
(Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie, 2017,
źródło komentarza: serwis informacyjny Radia Free). Potwierdzili to nauczyciele, z którymi rozmawiałam przy okazji innych tematów związanych ze szkolnictwem.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;">Zaczęłam się zastanawiać, z czego
może to wynikać. Czy to wina samych lektur, ich coraz większej
nieprzystawalności do naszej rzeczywistości, czy nauczycieli – może nie
potrafią przekazać wiedzy o języku w ciekawej formie, czy rodziców, którzy
ograniczają rozmowy z dziećmi do podstawowych spraw, czy też całego
społeczeństwa, które wraca do obrazków, a może mediów i osób publicznych, które
nie dbają o poprawną polszczyznę, a na uwagi reagują z wrogością? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;">Nie będę szukać winnych, zwłaszcza
jednostkowo. Uważam, że lepiej zadbać o swoje poletko. Robię to tak: dużo
czytam dzieciom (chociaż dwie strony wieczorem to podstawa), często bawię się
słowami, pokazując, jak można coś powiedzieć w różny sposób, nie boję się
trudnych słów i pytań „A co to znaczy?”. (Właściwie powinnam napisać powyższe
zdanie w liczbie mnogiej, bo mąż mnie w tym wspiera). <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; font-family: "Cambria","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: major-latin;">Nie łudzę się, że dzięki tym
staraniom moje dzieci w przyszłości zachwycą się lekturami sprzed wieków i
zaczną cytować wieszczów. Nie w tym rzecz. Mogę jednak pomagać im zrozumieć, że
język jest żywym organizmem, odczytywanie lektur trzeba łączyć z danym
kontekstem historycznym, a pochodzenie słów może być ciekawe tak samo jak
życiorysy władców. <o:p></o:p></span></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-34659486284734316892015-01-23T07:00:00.000+01:002017-04-10T23:56:59.173+02:00Waga wystawia języczki<div style="text-align: justify;">
Nie wiem, czy ktoś jeszcze używa w swojej pracy wagi szalkowej. Chyba tylko dla przyjemności korzystania z urządzeń retro. Dobrze, że w muzeach można bez problemu trafić wśród eksponatów na wagę szalkową, bo jeśli coraz mniej osób będzie kojarzyć jej kształt i sposób działania, to coraz częściej w języku będziemy spotykać się z języczkiem "uwagi" zamiast "u wagi". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mieliście okazję przyjrzeć się wadze szalkowej? Przy każdej szalce ma ona wypustkę, zwaną języczkiem. W dobrze wyważonej wadze przy pustych szalkach oba języczki znajdują się na tym samym poziomie. I taka pozycja powinna być podczas ważenia, gdy na jednej szalce postawimy odważnik, np. 1 kg, a na drugiej położymy to, co ma być odważone (np. mąka). Jeśli waga na jednej szalce jest większa od drugiej nawet o kilka gramów,<br />
od razu będzie to widoczne dzięki położeniu języczków. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rzeczowo i z przykładem zagadnienie przedstawiła Katarzyna Kłosińska. Polecam<br />
do posłuchania: <a href="http://www.polskieradio.pl/9/305/Artykul/266483,Jezyczek-u-wagi">http://www.polskieradio.pl/9/305/Artykul/266483,Jezyczek-u-wagi</a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://szkolnaedukacja.pl/galerie/w/waga-metalowa-do-5-kg_5743.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://szkolnaedukacja.pl/galerie/w/waga-metalowa-do-5-kg_5743.jpg" height="159" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">Źródło zdjęcia: www.szkolnaedukacja.pl</span></div>
<br /></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-28347750432570322792015-01-16T11:49:00.002+01:002015-01-16T11:51:25.371+01:00Czas + praca = książka<span style="text-align: justify;">Nie mam wehikułu czasu, nie podróżuję między alternatywnymi rzeczywistościami, <br />ale w pewnym sensie wróciłam do przeszłości - odświeżyłam swoje doświadczenie <br />w zakresie prowadzenia publikacji od przyjęcia tekstu do sprawdzania egzemplarza sygnalnego. Oto efekt:</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.facebook.com/czas.na.continuum" rel="nofollow" target="_blank"><img alt="Continuum na Facebooku" border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZloXh7kUn9s/VLjsMLxyYdI/AAAAAAAAAE0/zzqo-PO6Em4/s1600/Continuum-3D.png" height="320" width="229" /></a></div>
<span style="text-align: justify;">Przy okazji przyjrzałam się tematowi publikowania bez udziału większych polskich wydawnictw. Temat rzeka, więc skupię się na tym, co jest mi najbliższe - na przygotowaniu książki.</span><br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Kto powiedział, że książka wydawana przez autora (zwłaszcza debiut) musi być źle przygotowana? Nie musi, ale trzeba w cały proces rozłożyć w czasie i nastawić się na kawał roboty. Zacznijmy od samego tekstu. Jeśli materiał pozytywnie przeszedł etap testowych czytelników (najlepiej osób obcych, z różnych grup docelowych) i opinie są pozytywne, warto poprosić doświadczonego redaktora o ocenę. Dodatkowy koszt, ale osoba na co dzień poprawiająca spójność logiczną tekstów i nieźle oczytana wskaże fragmenty, które testowi czytelnicy przeoczyli lub pominęli. Redaktor wygładza tekst tak, żeby czytelnik nie musiał przedzierać się przez kiepskie kawałki w poszukiwaniu lepszych. Dopiero tak przygotowany tekst, wyczyszczony pod kątem gramatycznym, ortograficznym <br />
i interpunkcyjnym (działka korektora) można oddać do łamania. </div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórym osobom wydaje się, że to wszystko. Nic bardziej mylnego, bo po składzie może się okazać, że gdzieniegdzie na końcach wersów "wiszą" spójniki, coś "posypało" się <br />
w stylach i brakuje pochylenia czcionki w odpowiednich miejscach albo gdzieś jest jeszcze literówka do poprawienia. (W książce, którą ostatnio czytałam, co rusz trafiałam na takie "kwiatki", a najlepszy był początek zdania, w którym brakowało pierwszej litery, w stylu "iedyś" zamiast "Kiedyś"). Dopiero po takim ostatecznym czyszczeniu można dołożyć okładkę zaprojektowaną przez grafika, stronę redakcyjną i wysłać projekt do drukarni. Tam jeszcze może się okazać, że coś trzeba przygotować według konkretnych wytycznych, ale to już indywidualne ustalenia z drukarnią.</div>
<div style="text-align: justify;">
Etap zakończony. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dużo pracy i kosztowne. Prawda, ale to jak ze wszystkim - dobry produkt wymaga porządnego przygotowania i pracy, a więc trzeba zapłacić za czyjąś pracę. Jak obniżyć koszty bez wpływania na jakość? Można np. poszukać sponsora całości lub części wydania czy może wśród znajomych ktoś zajmuje się grafiką czy korektą i zgodzi się pomóc za niższe wynagrodzenie niż zwykle... Pole do popisu dla ludzkiej inwencji. </div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-80238339948349673642015-01-14T10:18:00.001+01:002015-01-14T10:57:35.515+01:00Teraz czytam...<div style="text-align: justify;">
To jedna z opcji dotycząca książek w serwisie Lubimy Czytać. Najczęściej zawiera jedną pozycję. U mnie tych pozycji często jest więcej. Nie dlatego, że tak lubię. Zaczęło się od tego, że przy dwójce dzieci i obowiązkach zawodowych czas wolny bardzo się skurczył, więc żeby móc czytać coś więcej niż lektury dla przedszkolaków, zaczęłam wykorzystywać każdą wolną minutę. Najlepsze były chwile karmienia młodszego dziecka, kiedy wiedziałam, że na czytanie mam około 20 minut. Żeby jednak nie biegać z płaczącym niemowlęciem po mieszkaniu w poszukiwaniu odłożonej książki, niemal w każdym dostępnym miejscu leżało coś innego do czytania - w sypialni, w łazience... W kuchni też czasem dało się zerknąć na kilka stron, choć ryzykowałam przypaleniem kotleta czy naleśnika. A w torebce obowiązkowo coś, co da się przeczytać w kolejce do lekarza czy na przystanku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Minus takiego sposobu - biorąc książkę do ręki, przez pierwszą chwilę musiałam się skupić <br />
i przypomnieć, co było wcześniej. Przy większej liczbie lektur można się pogubić, dlatego staram się nie przesadzić i czytać do trzech książek jednocześnie (o tych w pracy nie wspominam).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--KWPwKtYIXA/VLY0C4n301I/AAAAAAAAAEk/nF5oVc0DQIw/s1600/book-539154_640.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/--KWPwKtYIXA/VLY0C4n301I/AAAAAAAAAEk/nF5oVc0DQIw/s1600/book-539154_640.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-25634867510951459342014-12-01T22:47:00.001+01:002014-12-01T22:47:43.728+01:00Co może czyhać na korektorkę?<div style="text-align: justify;">
Każdy zawód jest związany z jakimś ryzykiem zawodowym. W przypadku korekty od razu nasuwa się wada wzroku. Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo, które zależy od rodzaju poprawianego tekstu. Kiedy zaczynałam poznawać teksty medyczne, przez pierwsze miesiące czułam się jak hipochondryk, np. ledwo przeczytałam o zapaleniu okostnej, rozbolał mnie ząb i miałam ochotę natychmiast pobiec do dentysty. Przy przepisach kulinarnych czy informacjach dietetycznych bardzo często obok kartek czy komputera leżała jakaś przekąska, bo po każdym akapicie czułam się po prostu głodna. Po pewnym czasie nauczyłam się czytać teksty medyczne z dystansem, ale przy kulinariach nadal lubię podjadać, choć z uwagi na siedzącą pozycję podczas pracy powinnam uważać. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dobrze, że nie miałam niczego o biżuterii albo torebkach. Jeszcze :)</div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-39407808695952793372014-11-25T09:17:00.000+01:002014-11-25T09:17:00.092+01:00Dobrze, że już po wyborachKampanie wyborcze to tony plakatów czy ulotek, które lądują w skrzynkach mieszkańców miast i wsi. W tym roku oprócz standardowych ulotek znalazłam w skrzynce gazetkę, która w całości (raptem cztery strony) została poświęcona pewnemu kandydatowi. Moją uwagę przykuło zdjęcie, a raczej podpis pod nim:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZF_zzjToLWo/VHEUiG4phKI/AAAAAAAAAEE/DLxjwPeCzxM/s1600/DSC00372.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZF_zzjToLWo/VHEUiG4phKI/AAAAAAAAAEE/DLxjwPeCzxM/s1600/DSC00372.JPG" height="57" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a>Pomijam przecinki, a raczej ich brak (zauważalny także w innych materiałach niektórych kandydatów). Najbardziej razi mnie wstawka w języku angielskim. Może jest to jakaś aluzja, której nie kojarzę? Sąsiedzi w podeszłym wieku, nieznający angielskiego, poprosili o przetłumaczenie tych słów.<br />
<div style="text-align: justify;">
Chociaż już od jakiegoś czasu język angielski jest pierwszym językiem obcym, jaki poznają dzieci już w przedszkolach, to nadal nie jest on popularny w powszechnym użyciu (jak np. w Szwecji), a spora grupa zwłaszcza starszych osób nie zna ani słowa po angielsku. Powinni o tym pomyśleć zwłaszcza ci, którzy chcą być przedstawicielami właśnie tych osób. </div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-9815677917682604742014-11-22T23:44:00.000+01:002014-11-22T23:44:50.885+01:00Ta wredna korektorka<div style="text-align: justify;">
Czy znacie osobę, która lubi, gdy się jej wytyka błędy? Ja nie znam. Wysłuchiwanie czy oglądanie poprawek dotyczących własnego dzieła (tego mojego, wymuskanego, przygotowywanego godzinami itd.) nie należy do przyjemności. Łatwiej jednak przyjąć do wiadomości krytykę, gdy sami o nią prosimy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego o tym piszę? Otóż kilka razy trafiłam na wypowiedzi (ustne lub pisane), że "ta złośliwa/wredna itp." korektorka zmieniła to czy tamto. Początkowo też niektórzy moi znajomi poprawiali się, gdy tylko zauważyli, że powiedzieli coś niepoprawnie. Na hasło "korektorka" niektórzy widzieli we mnie polonistkę sprawdzającą wypracowania lub dyktanda i stawiającą oceny czerwonym długopisem czy flamastrem.</div>
<div style="text-align: justify;">
A tu zonk :).</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Owszem, noszę okulary, ale wydruki poprawiam najczęściej kolorem zielonym. Nie mam jednak w zwyczaju wytykać błędów w codziennej rozmowie czy korespondencji, a oprócz poprawności językowej mam też inne zainteresowania, o których chętnie rozmawiam.<br />
Korektor (redaktor też) to nie osoba, która złośliwie wytyka błędy, starając się jak najbardziej dopiec autorowi. Jest specjalistą, który swoim doświadczeniem chętnie dzieli się z innymi, wygładzając tekst tak, aby czytelnik z przyjemnością zagłębiał się w lekturze. To, czy ktoś jest mniej czy bardziej wredny przy przekazywaniu autorowi uwag, jest sprawą indywidualną. Złośliwość nie jest jednak cechą przypisaną do zawodu.</div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-11241729055140114462014-11-15T02:09:00.001+01:002014-11-22T23:42:16.789+01:00Po Falkonie 2014<div style="text-align: justify;">
Kto by pomyślał, że weekendowe spotkania w zatłoczonych uniwersyteckich korytarzach przerodzą się w kilkudniową imprezę znaną w całej Polsce? Tylko pogratulować organizatorom takiego rozwoju. A to moje wrażenia z zaledwie kilku (niestety) godzin, jakie spędziłam na Falkonie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Miejsce – <a href="http://www.targi.lublin.pl/" target="_blank">Targi Lublin S.A.</a> Przestronnie, z pełnym zapleczem socjalnym. Oprócz tego organizatorzy wykorzystali dwie szkoły, do bliższej przeniesiono LARP-y, w dalszej zorganizowano zakwaterowanie dla dalszych przyjezdnych. </div>
<div style="text-align: justify;">
Początkiem całej imprezy tak naprawdę był czwartkowy "<a href="http://www.teatrmuzyczny.eu/front/page/get/9/termin_id:520" target="_blank">Fantastyczny Koncert</a>" w wykonaniu Orkiestry Teatru Muzycznego w Lublinie. Poszczególne utwory były fajnie dobrane (m.in.: <i>2001: Odyseja kosmiczna</i>, <i>Władca pierścieni</i>, <i>Piraci z Karaibów</i>, finałowe <i>Gwiezdne wojny</i>...); zabrakło mi tylko tematu z któregoś starszego Star Treka. Warunki akustyczne były trudne, więc podejrzewam, że nagłośnienie ustawiono na maksimum możliwości. Jeśli ktokolwiek powtórzy podobny koncert, ale w filharmonii czy innym miejscu typowo koncertowym, to koniecznie się wybiorę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Za to od piątku do poniedziałku program był bardzo bogaty w spotkania, prelekcje, pokazy, rozgrywki. My wybraliśmy niedzielę (po części z powodu spotkania autorskiego z <a href="http://www.pilipiuk.com/" target="_blank">Andrzejem Pilipiukiem</a> – autograf w ulubionej, wytartej od czytania <i><a href="http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48399/operacja-dzien-wskrzeszenia" target="_blank">Operacji Dzień Wskrzeszenia</a></i> już jest) i rodzinnie stawiliśmy się na miejscu. Jedna hala to istne targowisko – od akcesoriów do grania, gadżetów z różnymi postaciami i motywami przez książki (mrrrr...) po biżuterię, ubrania czy modele broni. Do tego arena dla walczących bronią białą i tłumy ludzi przebranych w najróżniejsze stroje. </div>
<div style="text-align: justify;">
Druga hala została zastawiona stolikami, przy których można było pograć w dowolne planszówki. Na końcu zagospodarowano miejsce na warsztaty głównie dla starszych dzieci i młodzieży oraz kącik zabaw dla maluszków, które można też było zostawić pod opieką uprawnionych do tego osób. Tu mała uwaga do organizatorów – taki kącik byłby lepszy bliżej wejścia, ale i tak lepiej niż w zeszłym roku, gdy przestrzeń dla dzieci znajdowała się w pobliskiej szkole.</div>
<div style="text-align: justify;">
A w namiotach przy halach spotkania, prelekcje... Póki co odczuwam duży niedosyt. Już wiem, że za rok trzeba będzie inaczej wszystko rozplanować, a że dzieci będą starsze, to pewnie też lepiej to pójdzie. I może wreszcie zobaczę Cosplay zamiast usypiać dzieciarnię :)</div>
<br />korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-45108747761827118812014-07-11T23:03:00.000+02:002014-07-11T23:03:21.364+02:00Co ma polowanie do gałęzi?<div style="text-align: justify;">
Kiedy jedna z sieci supermarketów ogłosiła termin wielkiej wyprzedaży książek, zaznaczyłam sobie to w kalendarzu. Nadszedł TEN dzień, więc niemal bladym świtem dotarłam na miejsce, czując miłe mrowienie w palcach. Tuż przed skrzynią z książkami tętno niebezpiecznie przyspieszyło... i stanęłam jak wryta. To, co znajdowało się w skrzyni, nijak nie przypominało oferty, na którą mogliby się rzucić miłośnicy książek. Dla dzieci - kartki przeładowane kolorami, z mierną treścią. Dla dorosłych - romanse, ale fragmenty udowodniły, że książka zabije nie tylko czas, również czytelnika... </div>
<div style="text-align: justify;">
Minęło kilka tygodni. Tym razem przyjechałam na tradycyjne zakupy. I tradycyjnie zatrzymałam się przy książkach, bez nadziei na cokolwiek. A tu... Zafon. Dwa tytuły! W cenie, w której widziałam te książki tylko jako używane. Radośnie pobiegłam do kasy, jeszcze radośniej wracałam do domu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A po drodze...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naszła mnie refleksja. Czy kupując książki w promocyjnych cenach nie podcinam gałęzi, na której siedzę? W końcu należę do grona ludzi przygotowujących książki dla czytelników i żyjących z tego, że ktoś te egzemplarze kupuje. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wdech. Wydech. Spokojnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
To nie jest jedyne miejsce, w którym zaopatruję się w książki. A te w promocyjnych cenach nie są jedynymi w mojej domowej biblioteczce. Uf...</div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-35754441238216910942014-06-14T23:30:00.002+02:002014-06-14T23:31:01.315+02:00VIII Lubelskie Targi Książki<div style="text-align: justify;">
Lublin to nie Warszawa, ale wybierając się na VIII Lubelskie Targi Książki oczekiwałam... <br />
no właśnie, czego? Czegoś więcej. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Drugi dzień Targów, środek dnia, pogoda w kratkę, ale niezrażona stawiłam się ze świtą małoletnich na miejscu. Do wejścia do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej prowadził szpaler zielonych namiotów wystawców. Zaskoczyła mnie pustka, jeśli chodzi o oglądających. Czyżby mieszkańcy Lublina nie byli zainteresowani tym, co oferuje lokalna branża wydawnicza? A może po prostu Targi były za słabo rozreklamowane? Czy też zawiniła pogoda? Nie wiem. Wystawcy nadrabiali minami i prezentowanymi publikacjami. Z uwagi na towarzyszące mi dzieci skupiłam się przede wszystkim na książkach dla nich. </div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" src="http://www.gaudium.pl/components/com_jshopping/files/img_products/wspolna_zabawa.png" height="320" width="234" /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Serie "Niedźwiadki" i "Jeżyki" <a href="http://wydawnictwa%20gaudium/" target="_blank">Wydawnictwa Gaudium</a> są nam dobrze znane, uzupełniliśmy nasze domowe zasoby o dwie pozycje" <i>Wspólna zabawa</i> i <i>Pomogę mamie</i>. To historie <br />
z pozytywnym przesłaniem, opowiedziane prostym językiem, ładnie zilustrowane, z dużą, czytelną czcionką.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.wydawnictwoomnibus.com.pl/images/Ok%C5%82adka_wszech%C5%9Bwiati.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.wydawnictwoomnibus.com.pl/images/Ok%C5%82adka_wszech%C5%9Bwiati.jpg" height="320" width="226" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z bajkami-pomagajkami <a href="http://www.wydawnictwoomnibus.com.pl/" target="_blank">Wydawnictwa Omnibus</a> zetknęliśmy się już jakiś czas temu, a tym razem zainteresowały nas książki Krzysztofa Kruszki. Dobrej jakości zdjęcia i ilustracje przyciągnęły uwagę mojego przedszkolaka; podstawowe informacje opisane w taki sposób, <br />
w jaki staram się tłumaczyć synkowi piękno świata zyskały moje uznanie. Twarda okładka, więc książki dłużej przetrwają wertowanie przez małe rączki.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.babciagrunia.pl/images/stories/ksiazki/Antek-i-stara-jablonka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.babciagrunia.pl/images/stories/ksiazki/Antek-i-stara-jablonka.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<br />
Synek poznaje już pierwsze litery, więc rozglądam się też za pozycjami, które wkrótce sam będzie mógł czytać. Bardzo ładnie wydana seria "Pierwsze czytanki" pani <a href="http://www.babciagrunia.pl/index.php/ksiazki" target="_blank">Edyty Zarębskiej</a> powinna go zainteresować.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://struski.eu/szarfa/img/logokompletne.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://struski.eu/szarfa/img/logokompletne.png" height="142" width="320" /></a></div>
<br />
Zanim kolejnej deszczowej chmurze udało się skutecznie nas przegonić, podziwialiśmy jeszcze przepiękne zakładki do książek i motyle pani <a href="http://www.szarfa.com.pl/index.php?s=index" target="_blank">Heleny Pietroń</a>.<br />
<br />
A to pełna lista wystawców (ze strony <a href="http://hl.wbp.lublin.pl/wbp/index.php/wydarzenia/imprezy/1331-viii-lubelskie-targi-ksiki.html" target="_blank">Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej</a>):<br />
<ol start="1" style="background-color: #ffefdc; color: #3b3b3b; font-family: Verdana, Geneva, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12px; list-style-position: inside; margin: 1em 0px 1em 2em; padding: 0px; text-align: -webkit-center;" type="1">
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">AgniArt. Jadwiga Jaśkowiak <a href="http://www.agniart.pl/" style="color: #545454;">www.agniart.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Polak Agnieszka Monika <a href="http://www.ampolak.pl/" style="color: #545454;">www.ampolak.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Antykwariat Amit s.c. Katarzyna i Emil Dardzińscy</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Archiwum Państwowe w Lublinie <a href="http://www.lublin.ap.gov.pl/" style="color: #545454;">www.lublin.ap.gov.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Biuro Usług Pilotarskich Kami – Irena Kowalczyk</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Bombajka <a href="http://www.bombajka.pl/" style="color: #545454;">www.bombajka.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Chełmska Biblioteka Publiczna im. Marii Pauliny Orsetti w Chełmie <a href="http://www.chbp.chelm.pl/" style="color: #545454;">www.chbp.chelm.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Dąbrowski Stanisław Jan</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Dzięcioł Aldon</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo „Babcia Grunia” Zarębska Edyta, <a href="http://www.babciagrunia.pl/" style="color: #545454;">www.babciagrunia.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Helena Pietroń Szarfa <a href="http://www.szarfa.com.pl/" style="color: #545454;">www.szarfa.com.pl</a>, autor: Helena Pietroń</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Lublinie <a href="http://www.ipn.gov.pl/" style="color: #545454;">www.ipn.gov.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Justyna Jakubczyk . Wydawnictwo Omnibus <a href="http://www.wydawnictwoomnibus.com.pl/" style="color: #545454;">www.wydawnictwoomnibus.com.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Kucharuk Henryk</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Lubelskie Towarzystwo Miłośników Książki</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Martinka Agnieszka</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Muzeum Lubelskie <a href="http://www.zamek-lublin.pl/" style="color: #545454;">www.zamek-lublin.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym <a href="http://www.muzeumnadwislanskie.pl/" style="color: #545454;">www.muzeumnadwislanskie.pl</a>, autor: Seweryn Kuter</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wojciechowski Norbert</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Norbertinum Wydawnictwo-Drukarnia-Księgarnia Sp. z o.o.<a href="http://www.norbertinum.pl/" style="color: #545454;">www.norbertinum.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Państwowe Muzeum na Majdanku <a href="http://www.majdanek.pl/" style="color: #545454;">www.majdanek.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">System-Graf Drukarnia Agencja Reklamowo Wydawnicza<a href="http://www.systemgraf.efirmy.pl/" style="color: #545454;">www.systemgraf.efirmy.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Szymański Henryk</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Towarzystwo Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Towarzystwo Przyjaciół Grodna i Wilna Oddział w Lublinie, autor Tomasz Rodziewicz <a href="https://pl-pl.facebook.com/pages/Towarzystwo-Przyjaci%C3%B3%C5%82-Grodna-i-Wilna-Oddzia%C5%82-w-Lublinie/173416896020168" style="color: #545454;">https://pl-pl.facebook.com/pages/Towarzystwo-Przyjaci%C3%B3%C5%82-Grodna-i-Wilna-Oddzia%C5%82-w-Lublinie/173416896020168</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie<a href="http://www.wbp.lublin.pl/" style="color: #545454;">www.wbp.lublin.pl</a> </li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej Gaudium <a href="http://www.gaudium.pl/" style="color: #545454;">www.gaudium.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Boni Libri Leszek Dulik <a href="http://www.bonilibri.pl/" style="color: #545454;">www.bonilibri.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Episteme www.studioformat.pl</li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo JUT <a href="http://www.wydawnictwojut.pl/" style="color: #545454;">www.wydawnictwojut.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Muzyczne POLIHYMNIA Sp. z o.o. <a href="http://www.polihymnia.pl/" style="color: #545454;">www.polihymnia.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczego <a href="http://www.wydawnictwo.up.lublin.pl/" style="color: #545454;">www.wydawnictwo.up.lublin.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Werset <a href="http://www.werset.pl/" style="color: #545454;">www.werset.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wydawnictwo Zwierciadło <a href="http://www.zwierciadlo.pl/tag/wydawnictwo-zwierciadlo" style="color: #545454;">www.zwierciadlo.pl/tag/wydawnictwo-zwierciadlo</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza im. Wincentego Pola <a href="http://www.wssp.edu.pl/" style="color: #545454;">www.wssp.edu.pl</a></li>
<li style="background: none; float: none; line-height: 1.2em; margin: 0.2em 0px; padding: 3px 0px; text-align: left;">Związek Litearatów Polskich Oddział w Lublinie<a href="http://www.zlplublin.ovh.org/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1" style="color: #545454;">http://www.zlplublin.ovh.org/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1</a> , autorzy: Jahołkowska Alina, Kurczewicz Danuta, Szczęsna-Jeleniewska Maria, Hermaszewski Marian, Karabowicz Tadeusz, Gierszon Urszula, Michalski Waldemar, Łukowski Stanisław, Wlazłowska Izabella, Andrzej Chodacki, Marcin Daniel Kowalczyk</li>
</ol>
Niemało, ale na miejscu miałam wrażenie, że powinno być więcej, z całego województwa. Może za rok :)korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-26426254219185865522014-05-25T21:50:00.000+02:002014-05-25T21:50:12.743+02:00Co robi farmaceuta?"Perełka" z ogłoszeń o pracę:<blockquote class="tr_bq">
Aktualnie rekrutujemy na stanowisko:<br />Kucharz, cukiernik, piekarz, rzeźnik - pracownik produkcji farmaceutycznej</blockquote>
<div>
<br /></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-69701373544702410912014-05-18T00:09:00.000+02:002014-05-18T00:09:00.021+02:00Dekada bez nazwy<div style="text-align: justify;">
Lata dwudzieste, trzydzieste... a jak nazwać pierwsze dziesięciolecie XXI wieku? W sprawdzanym przeze mnie tekście autor użył sformułowania "lata dwutysięczne". Na początku nie za bardzo mi to pasowało, ale że autor bawi się słowami i efekt tego jest ciekawy, postanowiłam zostawić tę formę. W decyzji utwierdził mnie <a href="http://histmag.org/Dekada-bez-nazwy-3838" target="_blank">artykuł Kamila Janickiego</a> na portalu Histmag.pl, a w nim fragment:</div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: #f8f8f8; color: #333333; font-family: Verdana, Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 18.899999618530273px; text-align: justify;">Duże dzienniki, portale czy stacje telewizyjne wolą mówić o „pierwszej dekadzie” niż eksperymentować z dziwnie brzmiącymi słowami. Widać to nawet w Internecie, gdzie zwykle neologizmy przyjmują się szczególnie szybko. „Lata zerowe” nie wyszły poza prywatne notki na blogach i komentarze. Chyba tylko „lata dwutysięczne” zdobyły nieco większą popularność.</span></blockquote>
Polecam do przeczytania cały tekst.<br />
A tu jeszcze odnośniki do innych porad w tym temacie:<br />
<a href="http://www.lpj.pl/index.php?op=35&id=24">http://www.lpj.pl/index.php?op=35&id=24</a><br />
<a href="http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11945">http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11945</a><br />
<a href="http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=1804">http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=1804</a><br />
<a href="http://engleash.net/jak-nazwac-dekade-2000-2009">http://engleash.net/jak-nazwac-dekade-2000-2009</a>korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-77669025559707369452014-04-27T00:19:00.001+02:002014-04-27T00:19:24.663+02:00Dzieci mówią śmieszniej (3)<div style="text-align: justify;">
Powroty z przedszkola to najczęściej okazja do rozstrzygania wielu problemów, w tym językowych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, jestem spragniony na picie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mówi się "jestem spragniony" albo "chce mi się pić".</div>
<div style="text-align: justify;">
- Jestem spragniony i chce mi się pić.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ale to oznacza to samo. Wybierasz tylko jedną wersję - albo "jestem spragniony", albo "chce mi się pić".</div>
<div style="text-align: justify;">
Cisza. Po chwili:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, jestem spragniony.</div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-78121544645050463432014-04-02T12:27:00.002+02:002014-04-02T12:27:14.189+02:00Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci<div style="text-align: justify;">
Wbrew pozorom stworzenie pięknej i wartościowej książki dla dzieci nie jest proste. Nie wystarczy byle wierszyk, kolorowy rysunek i już... Trzeba pamiętać, że książki, zwłaszcza te pierwsze, bardzo wpływają na dziecięce myślenie, postrzeganie świata, na wyobraźnię. Nierzadko treść czy szata graficzna zapadają w pamięć na długie lata. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Po raz 47. obchodzimy Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Wszystkim osobom związanym z tworzeniem publikacji dla najmłodszych życzę mądrości i wrażliwości, a małym czytelnikom i ich rodzicom radości z kolejnych książek, które można wspólnie czytać.</strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong><br /></strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.ksiazka.net.pl/typo3temp/pics/c3ffa402ac.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.ksiazka.net.pl/typo3temp/pics/c3ffa402ac.jpg" height="320" width="226" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.ksiazka.net.pl/index.php?id=4&tx_ttnews%5Btt_news%5D=19401&tx_ttnews%5BbackPid%5D=1&cHash=6f606ee1da" target="_blank">Źródło obrazka</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Gospodarz Dnia w 2014 r.: Irlandia</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Plakat: Niamh Sharkey</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
"List do dzieci całego świata" - Siobhan Parkinson</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Tłumaczenie: Katarzyna Ryrych</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Źródło: www.ibby.pl</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Czytelnicy zawsze pytają pisarzy jak to się dzieje, że piszą swoje historie… skąd przychodzą pomysły? Z mojej wyobraźni, odpowiada autor. Aha, odpowiadają czytelnicy. Ale gdzie jest ta wyobraźnia? Co to jest takiego? I czy każdy to ma? </blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
No tak.. odpowiada pisarz, to jest w mojej głowie, i to składa się z obrazów i słów i wspomnień i śladów innych historii i słów i fragmentów rzeczy i melodii i myśli i twarzy i potworów i kształtów i słów i fal i tajemnic i pejzaży i słów i i zapachów i uczuć i kolorów i rymów i kliknięć i szelestów i smaków i wybuchów energii i zagadek i podmuchów wiatru i słów… I to wszystko razem miesza się i śpiewa, i kręci jak w kalejdoskopie i płynie i siedzi i myśli i drapie się po głowie. </blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Oczywiście, każdy ma wyobraźnię, inaczej nie moglibyśmy śnić. Ale każda wyobraźnia składa się z czegoś innego. Wyobraźnia kucharza ma najwięcej smaku, malarza najwięcej kolorów i kształtów. A pisarza jest pełna słów. </blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Wyobraźnia czytelnika i słuchacza opiera się również na słowach. Wyobraźnia pisarza wiąże słowa, nadaje kształt pojęciom, składa dźwięki i kształty i charaktery i wydarzenia w historię a historia składa się z niczego innego jak ze słów, batalionu słów maszerujących przez stronice. Następnie przychodzi czytelnik i strony ożywia. Słowa pozostają na stronie, ale w głowie czytelnika nabierają kształtów I historia zaczyna się dziać właśnie tam, tak jak uprzednio w głowie pisarza. </blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Dlatego czytelnik jest równie ważny jak pisarz. Każda jedna historia ma jednego pisarza, ale istnieją miliony czytelników, tych którzy mówią w jego języku lub używają języków obcych, na które książka została przetłumaczona. Bez pisarza książka nigdy by się nie narodziła, ale bez czytelników nie ożyłaby. </blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Każdy czytelnik ma coś wspólnego z drugim odbiorcą tej samej opowieści. Osobno i wspólnie odtwarzają historię w swojej wyobraźni, ten akt jest zarówno prywatny jak i publiczny, indywidualny i wspólny, osobisty i międzynarodowy. To jest coś, co człowiek robi najlepiej… </blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Czytajcie !</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<strong><br /></strong></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-79928712477456833902014-01-29T14:55:00.001+01:002014-01-29T14:55:15.605+01:00A Wy o który cukier pytacie w sklepie?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://demotywatory.pl/uploads/1249850572_by_teqila_600.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://demotywatory.pl/uploads/1249850572_by_teqila_600.jpg" height="285" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(Źródło: <a href="http://www.demotywatory.pl/">www.demotywatory.pl</a>)</span></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-47518476302825414272014-01-13T22:08:00.000+01:002014-01-13T22:13:34.439+01:002014 - ROK CZYTELNIKAZ początkiem roku dla przypomnienia:<br />
<blockquote align="left" class="tr_bq">
<em>Sześć i pół wieku temu, 12 maja 1364 roku akt fundacyjny Studium Generale (późniejszy Uniwersytet Jagielloński) wymieniał wśród pracowników uczelni stacjonariusza, który organizował wytwarzanie, udostępnianie i rozprowadzanie kopii ksiąg (wówczas jeszcze rękopiśmiennych), pełniąc tym samym funkcje wydawcy, księgarza i bibliotekarza. Tę datę współczesne środowisko ludzi książki uznaje za początek swoich dzisiejszych zawodów – za początek służby książce w Polsce. </em><br />
<em><br /></em>
<em>Dla upamiętnienia tej ważnej dla nauki i kultury polskiej rocznicy Komitet Porozumiewawczy Bibliotekarzy, Księgarzy i Wydawców ogłosił Jubileuszowy Rok 2014 czasem wzmożonych i zintegrowanych działań na rzecz wzrostu czytelnictwa oraz poszerzania wiedzy społecznej o książce pod hasłem</em><br />
<em><br /></em>
<em>650 LAT W SŁUŻBIE KSIĄŻKI.</em></blockquote>
<br />
Cytat z: <a href="http://www.sbp.pl/650/">http://www.sbp.pl/650/</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.sbp.pl/repository/newsy/logo-small.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.sbp.pl/repository/newsy/logo-small.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-17249570558129086332014-01-10T21:47:00.000+01:002014-01-10T21:47:33.455+01:00Samoloty trafią na załom<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-I--15t9UtKQ/UtBbtfZnXrI/AAAAAAAAADc/Bu0Uw6ev8j4/s1600/za%C5%82omiarze+gazeta.pl+4.01.2014.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-I--15t9UtKQ/UtBbtfZnXrI/AAAAAAAAADc/Bu0Uw6ev8j4/s1600/za%C5%82omiarze+gazeta.pl+4.01.2014.png" height="150" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Literówki na portalu gazeta.pl to nie nowość, ale potrafią rozśmieszyć.</div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-13112637795689051602014-01-05T01:52:00.000+01:002014-01-05T01:52:06.277+01:00Korektorzy w zadaniuTrafiłam dziś na zadanie z korektorami w rolach głównych :). Cytuję jako ciekawostkę:<br />
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
<em>Dwóch korektorów, pracując razem, jest w stanie dokonać poprawek w tekście</em> <em>w czasie 8 godzin. Jeżeli każdy z nich wykonywałby tę pracę sam, to pierwszy, bardziej doświadczony korektor zakończyłby ją o 12 godzin wcześniej niż drugi. W ciągu ilu godzin każdy z korektorów wykonałby tę pracę samodzielnie?</em></blockquote>
Jeżeli chcecie poznać odpowiedź, zajrzyjcie na <a href="http://www.zadania.info/2165305">http://www.zadania.info/2165305</a>. <br />
<blockquote class="tr_bq">
<br /></blockquote>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-29838354719870762692013-11-19T21:47:00.000+01:002013-11-19T21:47:05.947+01:00Włochy to nie tylko Toskania<div style="text-align: justify;">
Dochodzi północ. Przeglądam książki w sklepie Weltbild.pl. Zatrzymuję się dłużej przy <i><a href="http://www.weltbild.pl/requiem-dla-mlodego-zolnierza_p11794518.html" target="_blank">Requiem dla młodego żołnierza</a></i>. Czytam:</div>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Akcja toczy się w Toskanii, w 1944 roku w opactwie cystersów w Casamari. 40 kilometrów od otoczonej grubymi murami oazy ciszy i spokoju toczy się bitwa o benedyktyńskie wzgórze Monte Cassino. Niemcy umieszczają w opactwie Casamari swój szpital polowy i wydają mnichom rozkaz zajmowania się rannymi żołnierzami. (...)</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Czytam po raz pierwszy, drugi, trzeci… Wiem, że
późno, zmęczenie robi swoje, ale chyba nie zmieniłam rzeczywistości. Tej, w
której Casamari i Monte Cassino znajdują się <br />w Lacjum, a nie w Toskanii. Zwiedzałam
dostępną dla turystów część opactwa cystersów...<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xLxD3wTjLxg/UovL-ofjh-I/AAAAAAAAAC8/j3jU5I3WEDc/s1600/080+Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82+zakonny.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="214" src="http://4.bp.blogspot.com/-xLxD3wTjLxg/UovL-ofjh-I/AAAAAAAAAC8/j3jU5I3WEDc/s320/080+Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82+zakonny.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-xRShERJq70Q/UovMJMAkdCI/AAAAAAAAADE/5iUJw3pZAjk/s1600/085+%C5%9Awi%C4%85tynia.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="214" src="http://1.bp.blogspot.com/-xRShERJq70Q/UovMJMAkdCI/AAAAAAAAADE/5iUJw3pZAjk/s320/085+%C5%9Awi%C4%85tynia.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
...nieobce mi też mury klasztoru na
Monte Cassino. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-F--QkbOSxpI/UovMXkkjbRI/AAAAAAAAADM/areCW4AyraI/s1600/015+Gr%C3%B3b+genera%C5%82a+Andersa.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-F--QkbOSxpI/UovMXkkjbRI/AAAAAAAAADM/areCW4AyraI/s320/015+Gr%C3%B3b+genera%C5%82a+Andersa.JPG" width="214" /></a></div>
<br />
<br />
Dlatego tak mnie zastanowił opis książki. </div>
Dla pewności sprawdzam na stronie <a href="http://www.wydawnictwo.pl/produkt/requiem-dla-mlodego-zolnierza-monte-cassino" target="_blank">wydawcy</a>:</div>
<blockquote class="tr_bq">
"Czytelniku, jeśli trafisz w czasie wakacyjnych podróży w pobliże Monte Cassino, zatrzymaj się na drodze prowadzącej do klasztoru. Wyjdź z samochodu i pochyl głowę w hołdzie tym, którzy zginęli na tej świętej górze. Jeśli wytężysz słuch, może usłyszysz jeszcze świst pocisków i jęki rannych." Sven Hassel, Monte Cassino</blockquote>
<blockquote align="justify" class="tr_bq">
Najtrudniej jest przebaczyć… Dużo trudniej niż zobaczyć człowieka w śmiertelnym wrogu… Także wtedy, gdy przychodzi mu żegnać się z tym światem w mękach i mimo niespełna dwudziestu lat. Już nawet tyle wystarczy, by zasłużyć jedynie na nienawiść.<br />
Ta historia zdarzyła się w klasztorze Casamari, w roku 1944, nieopodal opactwa Monte Cassino. Oto młody Austriak i włoski mnich, dzień po dniu, aby uciec od grozy, która ich otacza, od cierpienia i strachu przed śmiercią, wymieniają wspomnienia. Akademia muzyczna w Wiedniu, wiolonczela, muzyka Schuberta, piękno wsi i miast Toskanii łączą się, by przysłonić, na tak długo, jak tylko możliwe, przerażającą drogę, którą będzie trzeba kiedyś przejść: od nienawiści do współczucia i przebaczenia…</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Teraz już wszystko jasne. Casamari i Monte
Cassino są na swoim miejscu, w Lacjum. Podobnie Toskania (która pewnie
pojawia się we wspomnieniach - nie czytałam książki) leży gdzie trzeba i nie
zyskała administracyjnie wymienionych miast.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Prawdopodobnie osoba przygotowująca opis dla firmy Weltbild też nie czytała książki. Nieznajomość treści nie zwalnia jednak z czytania ze zrozumieniem notek wydawniczych <br />i porządnego pisania. Opis ze strony Weltbild.pl nadaje się tylko do kosza.</div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-91379131542261794452013-11-03T20:23:00.001+01:002013-11-19T22:17:11.676+01:00Studio uchni<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PkKGyLUD3o8/UmL5-Y1-UiI/AAAAAAAAACk/j-dBo-C7CZc/s1600/DSC01370.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-PkKGyLUD3o8/UmL5-Y1-UiI/AAAAAAAAACk/j-dBo-C7CZc/s320/DSC01370.JPG" width="320" /></a></div>
korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-15394875888294360402013-10-19T23:48:00.001+02:002013-11-19T22:16:43.013+01:00Ciągnąć rajstopy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgra2fYMAd328Rj_svJqEq0Xw3-b3kxfege_IvrMWTd3Z3wr0K-Egpj0_rmIaS7JDfQ8mW9_O1BxIt6x3DcFq5jNRC01vOQ0Dwcfm0lXZJxU4MKHjIPK-0v3z0Utjbeuj_7W48nIV3DbEs/s1600/DSC01396.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgra2fYMAd328Rj_svJqEq0Xw3-b3kxfege_IvrMWTd3Z3wr0K-Egpj0_rmIaS7JDfQ8mW9_O1BxIt6x3DcFq5jNRC01vOQ0Dwcfm0lXZJxU4MKHjIPK-0v3z0Utjbeuj_7W48nIV3DbEs/s320/DSC01396.JPG" width="240" /></a><span style="font-size: x-small;"></span></div>
<br />korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-818958666321375506.post-83157381430971955422013-09-16T12:05:00.002+02:002013-09-16T12:05:42.507+02:00Dzieci mówią śmieszniej (2)Pociąg podmiejski. Wśród pasażerów babcia z wnuczkiem. Z głośnika słychać: "Stacja Międzylesie".<br />
Wnuczek: Babciu, dlaczego między mnie?<br />
Babcia: Między lesie, czyli między lasami, a nie między Lesiem.<br />
(Okazało się, że chłopczyk miał na imię Leszek).<br />
<br />
*<br />
<br />
Warszawskie metro. Chłopiec próbuje przeczytać wszystkie nazwy stacji.<br />
- Świę-to-krzys-ka. Mamo, a co to jest "krzyska"?<br />
(Mama wytłumaczyła, powołując się na Góry Świętokrzyskie, a mnie skojarzyło się jeszcze jedno: święto Krzyśka).korektorkahttp://www.blogger.com/profile/15987215824815072172noreply@blogger.com0