Nawet w bajkach pojawiają się różne branżowe "smaczki". Oto dwa zasłyszane podczas dobranocki:
*
Robal zjada książkę Ważniaka.
Ciamajda: Ojej, Ważniaku, on naprawdę zasmakował w twojej książce.
Ważniak (do robala): Nie wgryzaj się w moje słowa!
*
Ważniak: A ja będę służył radą. Żaden smerf nie wie tyle o środkach odstraszających jak ja.
Osiłek: To fakt. Twoje książki omijamy z daleka.
*
Robal zjada książkę Ważniaka.
Ciamajda: Ojej, Ważniaku, on naprawdę zasmakował w twojej książce.
Ważniak (do robala): Nie wgryzaj się w moje słowa!
*
Ważniak: A ja będę służył radą. Żaden smerf nie wie tyle o środkach odstraszających jak ja.
Osiłek: To fakt. Twoje książki omijamy z daleka.
Źródło rysunku: tu.
Komentarze
Prześlij komentarz