Kampanie wyborcze to tony plakatów czy ulotek, które lądują w skrzynkach mieszkańców miast i wsi. W tym roku oprócz standardowych ulotek znalazłam w skrzynce gazetkę, która w całości (raptem cztery strony) została poświęcona pewnemu kandydatowi. Moją uwagę przykuło zdjęcie, a raczej podpis pod nim:
Pomijam przecinki, a raczej ich brak (zauważalny także w innych materiałach niektórych kandydatów). Najbardziej razi mnie wstawka w języku angielskim. Może jest to jakaś aluzja, której nie kojarzę? Sąsiedzi w podeszłym wieku, nieznający angielskiego, poprosili o przetłumaczenie tych słów.
Chociaż już od jakiegoś czasu język angielski jest pierwszym językiem obcym, jaki poznają dzieci już w przedszkolach, to nadal nie jest on popularny w powszechnym użyciu (jak np. w Szwecji), a spora grupa zwłaszcza starszych osób nie zna ani słowa po angielsku. Powinni o tym pomyśleć zwłaszcza ci, którzy chcą być przedstawicielami właśnie tych osób.
Nie wiem, czy szuka Pani jeszcze odpowiedzi na pytanie, ale tak, to aluzja muzyczna. Do piosenki o tym samym tytule śpiewanej przez Beatlesów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przyjemnie dowiedzieć się, że ktoś tu przez ostatnie lata zajrzał. Nadrobię braki w znajomości piosenek Beatlesów :)
Usuń